Opolanie niechętnie komentują wyniki wyborów prezydenckich. W Opolu największe poparcie uzyskał Rafał Trzaskowski - prawie 68%. Na Karola Nawrockiego zagłosowało 32% opolskich wyborców.
- Nie będę się wypowiadać na ten temat. - Przykro mi, nie spodziewałam się takiego wyniku. - Nie moi kandydaci - Jak to mówią - byle nie Rafał Trzaskowski - Uważam, że druga opcja była po prostu gorsza - mówią Opolanie.
W regionie największe poparcie uzyskał Rafał Trzaskowski - prawie 53 procent. Na Karola Nawrockiego zagłosowało ok. 47 procent opolskich wyborców.
Wybory przebiegały bez większych utrudnień. Na Opolszczyźnie doszło do 8-śmiu incydentów w trakcie ciszy wyborczej i wyborów.
- Co zasługuje na podkreślenie, wszystkie te incydenty są kwalifikowane jako wykroczenia. Nie mamy do czynienia z przestępstwami związanymi z wyborami, natomiast są to drobne incydenty o charakterze wykroczenia - mówi Agnieszka Mikucka - Batko, dyrektorka KBW w Opolu.
3 incydenty dotyczyły umieszczania na portalach społecznościowych wpisów zachęcających do głosowania na jednego z kandydatów.
Mieszkańcy Opolszczyzny tym razem zmobilizowali się i w drugiej turze wyborów prezydenckich tłumnie poszli do urn. Najbardziej w gminie Skarbimierz -tu frekwencja wyniosła ponad 72 procent, a najniższa była w gminie Lasowice Wielkie - ponad 47 procent. To jest najniższa frekwencja w całym kraju.
- Mobilizacja wyborców jest zauważalna. Mówimy o różnicy o ok. 5%. W pierwszej turze do urn poszło ponad 57 procent osób uprawnionych do głosowania, w drugiej - 62. Jeżeli chodzi o frekwencję w kraju to plasuje się ona na poziomie ok. 70 procent. Odnotowujemy też znaczną poprawę we frekwencji do tej sprzed 5 lat. Mamy wzrost o 3 punkty procentowe względem drugiej tury w 2020 roku. Oczywiście, wtedy ta frekwencja była niższa. Mogło to być spowodowane koronawirusem i wakacjami - mówi Agnieszka Mikucka-Batko, dyrektorka KBW w Opolu.
Przypomnijmy, że województwo opolskie po raz kolejny ma najniższą frekwencję w kraju.
