Katastrofalna powódź dotyka kolejne miasta wzdłuż Nysy Kłodzkiej. O północy z poniedziałku na wtorek rzeka zaczęła się przelewać przez wały i prowizoryczne tamy z piasku w Lewinie Brzeskim. Burmistrz miasta Artur Kotara wezwał mieszkańców do samoewakuacji. Przez miasto przejeżdża policja i wojsko apelując o pilne opuszczanie domów i ucieczkę. Niestety samochody służb nie wszędzie już mogą dojechać, bo woda szybko zalewa kolejne ulice.
W związku z przelewaniem się wody na wałach przeciwpowodziowych w miejscowościach Lewin Brzeski zarządza samoewakuację ludności do punktu ewakuacji w Szkole Podstawowej w Łosiowie ul. Słowackiego 9. Proszę o zaopatrzenie się (w ramach możliwości) w koce, śpiwory
- apeluje burmistrz Artur Kotara.
Lewin Brzeski zalewa Nysa Kłodzka
Burmistrz Lewina Brzeskiego informował na początku ewakuacji, że jeżeli nie ma możliwości samoewakuacji, będą zapewnione busy o godzinie 23:30 w punktach:1) Dworzec PKS ( koło Polo )2) Dworzec PKP ( parking )Osoby które nie mogą ze względów zdrowotnych skorzystać z powyższych opcji, prosimy o kontakt pod numerem telefonu 504083551.W przypadku zagrożenia życia telefon 112.
Lewin Brzeski zalewa Nysa Kłodzka
Zobacz zdjęcia
Burmistrz zarządza samoewakuację
Po północy burmistrz Lewina Brzeskiego poinformował, że wody powodziowe podeszły już w rejon miejscowości Wronów. Zarządził ewakuację ludności. Ewakuacja przewidziana jest w godzinach rannych 18.09 przy pomocy żołnierzy WOT, do tego czasu należy zabezpieczyć dobytek i udać się na kondygnacje zapewniające bezpieczeństwo.
Podziękowania dla służb, które pomagały - straży pożarnej, policji, wojska, mieszkańców gminy za zaangażowanie i pomoc. Wszystkim firmom które pomagały i pomagają, wszystkim osobom ,które były i są z nami - ogromne dziękuję. Przed nami trudna noc. Dbajmy o siebie
- napisał burmistrz Lewina Brzeskiego.
Tymczasem mieszkańcy na bieżąco komentują powódź w swoim mieście. Twierdzą, że przez cały czas byli zapewniani, że są bezpieczni i woda nie przedostanie się przez wały. Trwały bowiem pilne prace nad zabezpieczeniem wałów i obniżeń w miejscowościach Sarny Małe, Stroszowice, Raski, Ptakowice, Kantorowice, Skorogoszcz i Wronów.
Według mieszkańców, po powodzi w 1997 roku w regionie prowadzono prace nad poprawą infrastruktury przeciwpowodziowej (jak wały i zbiorniki retencyjne), ale nie wszystkie miejsca są w pełni zabezpieczone. Wysoki poziom opadów lub nagłe roztopy mogą nadal przekraczać zdolności systemów ochronnych.
Lewin Brzeski znajduje się na nizinach, co sprawia, że jest bardziej narażony na zalanie, gdy rzeki w okolicy występują z brzegów. Brak naturalnych barier terenowych sprzyja rozlewaniu się wody na duże obszary. Według informacji dyrektora Polskich Wód we Wrocławiu w poniedziałek zrzut wody wynosił 1000 m3/s. To o wiele za dużo, aby rzeka mogła się utrzymać w korycie.
Tak wyglądają Głuchołazy po powodzi
Zobacz zdjęcia