Policja

Biegał z siekierą i groził spaleniem domu. Znaleźli go ukrytego w lesie

Rozwścieczony mężczyzna w Strzelcach Opolskich chciał spalić dom. Miał ze sobą kanister z paliwem. Omal rozjechał policjanta, który próbował go zatrzymać i uciekł. Złapano go dopiero w lesie, gdy rozbił swój samochód.

Interwencja związana z awanturą zakończyła się obławą za pijanym 30-latkiem. Mężczyzna miał najpierw biegać z siekierą po posesji i grozić podpaleniem domu. Później potrącił interweniującego policjanta i uciekł. Na nic to mu się jednak nie zdało. Rozbił swój samochód o drzewo i zaszył się w lesie. Policjanci jednak odnaleźli go i zatrzymali. 

Obława za mężczyzną w Strzelcach Opolskich

Do niezwykle niebezpiecznej sytuacji doszło w Nowy Rok. Dyżurny strzeleckiej Policji około godziny 22:00 otrzymał zgłoszenie, że w jednej z miejscowości w gminie Strzelce Opolskie, agresywny mężczyzna ma biegać po posesji z siekierą oraz awanturować się. Policjanci na miejscu ustalili, że mężczyzna jest pijany i pojechał autem do Strzelec Opolskich. Co gorsza podejrzewali, że może on planować spalić jeden dom w centrum miasta.

Mundurowi niezwłocznie pojechali w rejon wytypowanego domu. Jednak już w trakcie dojazdu zauważyli samochód 30-latka. Gdy ten zatrzymał się, policjanci podjęli interwencję. Wtedy mężczyzna gwałtownie ruszył autem potrącając jednego z policjantów. Ten przez około 15 metrów trzymał się jadącego samochodu, po czym upadł na jezdnię. Agresor zdołał odjechać z miejsca.

Mundurowi ruszyli na poszukiwania za mężczyzną. Na polu przy jednej z ulic wyjazdowych z miasta zauważyli osobowe renault. Samochód uderzył wcześniej w przydrożne drzewo. W aucie nie było jednak poszukiwanego 30-latka. Przyległy teren był rozległy i trudny do poszukiwania osób - były to pola oraz lasy. Dodatkowo nie było wiadomo, w jakim stanie zdrowia jest mężczyzna po uderzeniu autem w drzewo i czy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dlatego Komendant Powiatowy Policji w Strzelcach Opolskich ogłosił alarm dla policjantów strzeleckiej jednostki. Policjanci zaczęli przeszukiwać dokładnie teren. W pewnym momencie zauważyli ukrywającego się w polu mężczyznę. Obława przyniosła oczekiwany efekt i policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca powiatu.

Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość mężczyzny. Alkomat wskazał, że miał on w swoim organizmie 2 promile alkoholu. Została mu pobrana krew do badań toksykologicznych na obecność narkotyków. Policjanci zabezpieczyli również kanister z paliwem, z którym jechał pod wytypowany dom.

Na tym nie zakończyły się problemy zatrzymanego 30-latka. W takcie osadzania go w policyjnych aresztach namawiał policjanta, którego potrącił, do odstąpienia od czynności służbowych, proponując mu pieniądze.

Zobacz zdjęcia

Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Strzelcach Opolskich, gdzie zostały mu przedstawione zarzuty. Odpowie teraz za czynną napaść na funkcjonariusza Policji, obietnicę udzielenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi Policji, znieważenie funkcjonariusza Policji, grożenie policjantowi pozbawieniem życia oraz kierowanie pojazdem mechanicznym znajdując się w stanie nietrzeźwości.