Śmierć czekała na nich w pracy. W ubiegłym roku na Opolszczyźnie zginęło 6 osób. Rok wcześniej - 2. We wszystkich 132 wypadkach ucierpiało 138 osób. Większość z nich dotyczyła mężczyzn z wieloletnim doświadczeniem. Najczęstszymi przyczynami wypadków były m.in. niewłaściwa organizacja pracy czy lekceważenie zasad BHP.
- Pracownicy muszą zadbać o siebie i swoje bezpieczeństwo w pracy. Muszą walczyć o swoje prawa. I nie chodzić do pracy bez środków ochrony indywidualnej czy bez środków ochrony zbiorowej. Owszem, pracodawca ma organizować pracę w sposób bezpieczny. Nie mniej jednak nie możemy zwolnić pracowników z myślenia - apeluje Katarzyna Dyba z opolskiej inspekcji pracy.
Do najpoważniejszych wypadków od lat dochodzi w branży budowlanej i w przemyśle. I to tam najczęściej inspektorzy przeprowadzają kontrole. W ubiegłym roku ponad 2 tysiące podczas których wykryli ponad 7 tysięcy nieprawidłowości.
- Nieprawidłowości dotyczyły szkoleń, badań lekarskich, badań środowiskowych, oceny ryzyka zawodowego, wyposażenia w środki ochrony indywidualnej jak obuwie czy odpowiedni strój. W każdym sektorze (budowlanka, przemysł czy chemia) dotyczyły czegoś innego - wylicza Katarzyna Dyba z opolskiej inspekcji pracy.
Przypomnijmy, że w tym roku mieliśmy już jeden poważny wypadek. Na początku marca na terenie powstającego osiedla na ul.Stawowej w Opolu robotnik spadł z pierwszego piętra na stalowy pręt, który przebił mu nogę. Inspektorzy nadal sprawdzają co było przyczyną upadku.
