Trzymajcie kciuki za zimę! To od pogody zależy, czy na początku grudnia ruszy lodowisko pod chmurką. Tym razem jednak nie na stawku zamkowym, ale pod Toyota Parkiem. Na razie w miejscu przyszłej ślizgawki jest boisko. Gotowe do przemiany. Potrzebne są tylko niskie temperatury. Inaczej nici z mrożenia.
- Poza sezonem zimowym jest tam zazwyczaj wyłożona specjalna nawierzchnia, po której mogą jeździć rolki, można też tam grać w koszykówkę. To wszystko jest przygotowane do mrożenia i przez 3 miesiące - do końca lutego - będzie w tym miejscu funkcjonować mobilne lodowisko - mówi Tomasz Wróbel, kierownik Stegu Areny i Toyota Parku.
Polecany artykuł:
Lodowisko w Opolu. Jak będzie funkcjonować?
Lodowisko będzie działać tak jak to, które od lat mieszkańcy odwiedzali na stawku zamkowym. Będzie wypożyczalnia łyżew, muzyka i nie zabraknie imprez. Sama tafla będzie nawet większa niż na starym obiekcie.
- Rozmiarowo to jest tafla podobna do tej, jaka jest w Toropolu. Lód będzie oczywiście troszkę gorszej jakości. Wiadomo, że te zewnętrzne lodowiska funkcjonują inaczej niż te pod dachem. Jednak będzie większe i lepszej jakości niż to na stawku zamkowym - dodaje Tomasz Wróbel.
Technicy chcą zacząć mrozić taflę na początku grudnia. O ile pogoda dopisze i będzie wystarczająco zimno. A potrzeba temperatur w okolicach zera.
W czasie zimowego sezonu nadal będzie można odwiedzać pozostałe obiekty w Toyota Parku. Boisko ze sztuczną murawą będzie dostępne na tych samych zasadach. A odważniejsi mogą wpaść nawet na pump track. O ile nie zasypie go śnieg. Bez zmian funkcjonować będzie też hala sportowa.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!