Chyba nikt nie mógł się spodziewać, że handlarz narkotyków będzie chciał zaatakować policjantów przy pomocy prawie metrowej długości miecza. A właśnie takie sceny rozegrały się w Namysłowie na Opolszczyźnie.
Mężczyzna zaatakował mieczem policjantów
Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę wieczorem. Namysłowscy policjanci ustalili, że terenie miasta ma przebywać mężczyzna ze znaczną ilością narkotyków. Wytypowali podejrzanego i chcieli go wylegitymować. Kiedy mężczyzna zobaczył zbliżających się do niego policjantów, wyciągnął schowany pod bluzą miecz z blisko 80 centymetrowym ostrzem i zaczął grozić policjantom, że ich zabije.
Na nic zdały się rutynowe działania policjantów, którzy wezwali go do wykonywania ich poleceń. Podejrzany nie reagował i tylko potęgował swoją agresję.
Policyjny pościg za uciekającym handlarzem narkotyków
Po dłuższej chwili mężczyzna zdał sobie sprawę z przewagi policjantów. Widział, że nie uniknie odpowiedzialności więc podjął próbę ucieczki w kierunku pobliskiej rzeki.
Był tak zdesperowany, że wskoczył do rzeki. Na szczęście policjanci nie dali mu odpłynąć. Wyciągnęli go z wody i zatrzymali. Znaleźli przy nim ponad 110 gramów narkotyków.
Zobacz zdjęcia
Agresywnym handlarzem narkotyków grożącym policjantom mieczem okazał się być 36-letni mieszkaniec Namysłowa. Przedstawiono mu zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, kierowania gróźb pozbawienia życia funkcjonariuszy i popełnienia licznych kradzieży sklepowych.
Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec podejrzanego areszt tymczasowy.