Anna T. pozwoliła swojej 15-letniej córce prowadzić auto, by ta nauczyła się techniki jazdy. Tragicznym skutkiem tej nauki jazdy byłą śmierć 54-letniej kobiety, która zginęła pod kołami auta. 15-latka straciła panowanie nad kierownicą, przejechała kobietę i przygniotła ją do muru budynki wagi samochodowej. Sąd Rejonowy w Nysie skazał matkę dziewczynki na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Kobieta ma także wypłacić rodzinie pokrzywdzonej ponad 50 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny. 15-latka po wypadku trafiła przed sąd rodzinny, który zobowiązał ją do pracy w wolontariacie oraz oddał pod nadzór kuratora.
Wypadek w Koperniku
Do zdarzenia objętego aktem oskarżenia doszło dwa lata temu w Kopernikach pod Nysą, na terenie miejscowej Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej. Jak ustaliła policja, 15-letnia Wiktoria z matką jechała od Morowa pod fermę RSP w Kopernikach, aby odebrać babcię z pracy. Dziewczyna najprawdopodobniej musiała pomylić pedał gazu z hamulcem i jechała w stronę wagi samochodowej, taranując wszystkie słupki drogowe.
Niestety w tym samym czasie poboczem drogi szła 54-letnia Dorota D, która nie zdążyła uskoczyć przed szarżującym autem. Została potrącona, a następnie przygnieciona do ściany budynku. Mimo reanimacji, zmarła na miejscu.
Sąd Rejonowy w Nysie uznał Annę T. za winną złamania zasad ruchu drogowego i nieumyślnego spowodowania śmiertelnego wypadku.