- Od kilku miesięcy opolskie mury obronne są zamknięte.
- To z powodu osunięcia się ich fragmentu.
- Wciąż nie wiadomo kiedy będą wyremontowane.
Opolskie mury obronne będą zamknięte prawdopodobnie aż do końca tego roku. Prawdopodobnie, bo wciąż nie wiadomo dlaczego ich fragment się osunął, choć niewykluczone że powodem jest ich wiek. Pochodzą z XIII wieku. I dlatego ich remont może trochę potrwać.
- Praca z obiektem zabytkowym rządzi się swoimi prawami. Nie możemy wziąć ekipy budowlanej z ulicy, która wrzuci kilka cegieł, zabetonuje wszystko i będzie to działało. W pierwszej kolejności musimy stworzyć ekspertyzę żeby dokładnie wiedzieć w jakim stanie jest ten mur, bo to że mamy niewielką wyrwę nie znaczy, że nie będzie trzeba wymienić innych elementów - tłumaczy Adam Leszczyński z opolskiego ratusza.
Ekspertyza murów obronnych przy ul. Baldego w Opolu wciąż jest niegotowa. I nie wiadomo ile czasu zajmie jej sporządzenie. Specjaliści sprawdzają jaka jest przyczyna osunięcia się fragmentu muru i czy nie będzie on wymagał remontu na całej długości.
- Pewne informacje już do nas spływają. Ale mówienie o tym cząstkowo może zakrzywiać pełen obraz sytuacji. Wstrzymamy się z podawaniem informacji do otrzymania pełnej ekspertyzy. Dopiero wtedy powiemy co było faktycznym powodem osunięcia się fragmentu muru i w jaki sposób będziemy go naprawiać - dodaje Adam Leszczyński z opolskiego ratusza.
To już drugi raz, gdy doszło do osunięcia się fragmentu muru. Po raz pierwszy stało się to wiosną 2012 roku, powstała wtedy wyrwa od strony katedry. Remont by skomplikowany, bo okazało się, że są w nim spore ubytki, a grunt nie jest stabilny. Dlatego budowlańcy wydłużyli 70 pali, które go stabilizowały i wzmocnili fundamenty. Nie wiadomo czy i teraz nie będzie to konieczne. Wszystko zależy od wyników ekspertyzy. Na razie wyrwa jest odgrodzona budowlanymi barierkami i na mury nie można wchodzić.
