Pękł zbiornik Topola. Ewakuacja mieszkańców
W poniedziałek przed południem władze Paczkowa otrzymały od RZGW Wody Polskie we Wrocławiu informację o uszkodzeniu zapory zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej. Woda przepływa przez przelew powierzchniowy do zbiornika Kozielno, a następnie korytem Nysy Kłodzkiej do zbiornika Otmuchów.
Burmistrz Paczkowa Artur Rolka wezwał część mieszkańców miasta do natychmiastowej ewakuacji.
"Nikt nie jest w stanie zagwarantować, że to uszkodzenie się nie powiększy. Bez względu na to bardzo proszę mieszkańców zagrożonych terenów o zgłaszanie konieczności ewakuacji lub o samoewakucję" – powiedział Rolka. Mieszkańcy z zagrożonych terenów powinni udać się na rynek miasta, do szkół podstawowych nr 2 i 3 i do hali sportowej.
Samorząd miasta dysponuje sześcioma zespołami pontonowymi. Jak powiedział dyżurny KW PSP w Opolu, na miejscu są już strażacy z woj. opolskiego. Wesprą ich strażacy z kompanii ewakuacyjnej grupy Gorzów i Łódź. Mają specjalny sprzęt i łodzie.
Nysa pod wodą. Powódź dotknęła sport w Opolskiem
Sytuacja w Nysie jest poważna. W wyniku podwyższonego poziomu wody w Nysie Kłodzkiej w niedzielę wieczorem woda zalewała kolejne ulice miasta. W poniedziałek trwała ewakuacji pacjentów tamtejszego szpitala. Szkody wyrządzone przez powódź w woj. opolskim dotknęły sport. Jednak możliwe, że tragedia ominie najważniejsze obiekty sportowe miasta.
- Sytuacja w mieście jest dynamiczna - szykujemy się na kolejną falę. Drużyna wspiera miasto i swoje rodziny w walce z żywiołem - powiedział rzecznika prasowa PSG Stali Nysa Aleksandra Głuszek.
Jak zapewniła rzecznika, w hali, gdzie rywalizują ekstraklasowi siatkarze jest na razie sucho.
Powódź Storpedowała weekendowe rozgrywki piłkarskie na tym terenie opolszczyzny. Dramatyczna sytuacja jest w Prudniku, gdzie woda zalała halę oraz przebudowywany stadion.
- Cała nasza hala jest zalana. Jest gorsza sytuacja niż w 1997 roku. Woda wdarła się z boku do obiektu, z którego korzystamy. Może jest z dwa metry wody. Wszystko będzie trzeba odnawiać, na pewno parkiet - powiedział prezes Pogoni Prudnik Dariusz Lis. Potwierdził też informacje mediów, że pod wodą znalazł się stadion w Prudniku, który był modernizowany.