Antyterroryści w akcji

i

Autor: Policja

Wiadomości

Strzelanina w Namysłowie. Dzieci były zakładnikami. Są ofiary śmiertelne

2024-11-25 9:40

W Namysłowie 32-latek wziął troje zakładników. Wśród nich były dzieci. Stało się tak po rodzinnej imprezie, w trakcie której śmiertelnie postrzelił trzy osoby - informuje kom. Agnieszka Żyłka z opolskiej policji. Prokuratura ustaliła już wstrząsające szczegóły strzelaniny, w czasie której zginęli rodzice i brat napastnika.

Tragiczne wydarzenia miały miejsce w niedzielę po południu w Namysłowie. Jak informuje policja, w czasie rodzinnego spotkania doszło do strzelaniny. Młody mężczyzna śmiertelnie postrzelił trzy osoby i uciekł. Wziął ze sobą zakładników, wśród których były dzieci. Zabrał ze sobą dwie dziewczynki w wieku w wieku 5 i 7 lat oraz ich matkę. Do akcji przystąpili antyterroryści.

Jak przekazała komisarz Agnieszka Żyłka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, kobiecie udało się uciec i zaalarmować służby. Powiadomiła, że mężczyzna ma ze sobą dwoje dzieci.

Na miejsce przybyli policyjni negocjatorzy i kontrterroryści z Opola, Wrocławia oraz z Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA".

Trwające długie godziny negocjacje z napastnikiem nie przyniosły skutku. Mężczyzna ignorował apele policjantów o poddanie się.

32-letni mężczyzna zabarykadował się w pomieszczeniu i nie chciał dobrowolnie się poddać. Dlatego policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu i przeprowadzeniu szturmu, aby odbić zakładników.

Zobacz zdjęcia z akcji

Mężczyzna śmiertelnie postrzelił trzy osoby, a kolejne trzy uwięził. Policjantom udało się uwolnić dwoje dzieci. Obecnie kobieta i dzieci są pod opieką medyków. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - przekazała serwisowi ESKA  komisarz Agnieszka Żyłka.

Napastnik nie żyje. Ze wstępnych ustaleń wynika, że odebrał sobie życie.

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor:
Wielka akcja policji w Krakowie. Interweniowali antyterroryści

AKTUALIZACJA

Znamy coraz więcej szczegółów strzelaniny w Namysłowie.32-latek zastrzelił swoich rodziców i brata, a zabarykadował się w domu ze swoją bratową i jej dwójką dzieci. Sąsiedzi nic nie słyszeli bo mężczyzna użył broni z tłumikiem. Miał na nią pozwolenie.

Mężczyzna sterroryzował swoją bratową i kazał jej skrępować dzieci. Kobiecie po kilku godzinach przetrzymywania udało się uciec do sąsiadów i powiadomić policję

- mówił Stanisław Bar, rzecznik opolskiej prokuratury w rozmowie z Sarą Rostkowską z ESKA Opole.

Policja i prokuratura wciąż nie znają przyczyny awantury i strzelaniny.Śledczy rozmawiać z rodziną mężczyzny, by dowiedzieć się czy wcześniej nie dochodziło tam do konfliktów.

Nadajesz się na policjanta? Pytania z testu psychologicznego do policji Multiselect 2023 - cz. II

Pytanie 1 z 21
Czy zdarzyło Ci się obwiniać kogoś o coś, o czym wiedziałeś że naprawdę sam popełniłeś?
DORWAŁ ANIĘ GDY RODZICE WYSZLI Z DOMU! To syn znanych lekarzy | Pokój ZBRODNI
Bartosz Wojsa
Pokój Zbrodni || Bartosz Wojsa