Śnięte ryby

i

Autor: Tomasz Golla/SUPER EXPRESS Śnięte ryby zdj. poglądowe

Tryb zarządzania kryzysowego na Kanale Gliwickim. Trudna sytuacja ryb w województwie

2023-06-14 11:52

Kanał Gliwicki, starorzecze w Januszkowicach i Biała Głuchołaska - te trzy miejsca mierzą się ze złotymi algami, zanieczyszczeniami z przybrzeżnych firm lub niedotlenieniem. Kontrole trwają. Nie tylko Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale też nadzoru budowlanego, bo do zanieczyszczenia wody mogli się również przyłożyć działkowicze.

Wojewoda Opolski czeka na wyniki kontroli domków letniskowych przy starorzeczu Odry. ​Na początku maja w Januszkowicach strażacy wyłowili prawie 200 śniętych ryb, a w pobranych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska próbkach wody laboratorium wykryło nie tylko złote algi, ale też bakterie.

Nie będzie żadnego pobłażania dla tych, którzy mając tam domki zapomnieli o szczelności swoich szamb i o tym, że rurki - niekoniecznie z toalet, ale choćby i z umywalek -  nie mogą mieć swojego końca w starorzeczu. To wszystko jest weryfikowane.

- mówił Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski

Do końca maja nie można było łowić ryb w starorzeczu i używać wody.W korycie pojawiła się też specjalna siatka, która uniemożliwia przepływanie rybom z głównego nurtu Odry. Za kilka dni jednak nie będzie już potrzebna, bo kończy się okres tarła i ryby już nie będą chciały się przemieszczać. Kontrolą domków letniskowych zajął się też nadzór budowlany.

Około 200 kilogramów śniętych ryb, przede wszystkim pstrągów i lipieni, strażacy wyłowili też na początku czerwca z Białej Głuchołaskiej. Tam najprawdopodobniej doszło do skażenia chemicznego spowodowanego przez duży zakład produkcyjny w Rudawie. Sprawą zajmie się prokuratura, a specjaliści już teraz szacują, że ponowne zarybienie rzeki i odbudowanie ekosystemu może zająć nawet dekadę.

Ponad tona śniętych ryb pojawiła się też przez ostatnie kilka dni na Kanale Gliwickim. W tym przypadku najprawdopodobniej niskie natlenienie wody wynika z wysokiej temperatury pod koniec zeszłego tygodnia.

Niska ilość tlenu w wodzie wskazywała, że coś po prostu zużywa ten tlen. Okazało się, że prawdopodobną przyczyną są inne glony, niż złota alga, które rozrastały się za dnia przy ekspozycji słonecznej, natomiast w nocy zużywały tlen, co spowodowało przyduchę ryb. Kanał Gliwicki jest teraz chyba najbardziej obserwowanym fragmentem cieku wodnego w Europie. Trzeba by było być szaleńcem, żeby pokusić się o wpuszczenie czegokolwiek do kanału, bo ten jest monitorowany 24 godziny na dobę.

-dodaje wojewoda opolski

Zespół Zarządzania Kryzysowego zwołany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce przede wszystkim zwalczyć złotą algę na Odrze poprzez tymczasowe odcięcie starorzeczy, zastosowanie naturalnych barier ochronnych i szczególny nadzór zrzutów burzowych po ulewnych deszczach.

Pierwsze problemy ze śnięciem ryb w Odrze pojawiły się w połowie lipca ubiegłego roku. Na całej długości rzeki przez ponad miesiąc wyłowiono wtedy prawie 250 ton martwych ryb.