- Próby do drugiego dnia 62.Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki trwają.
- Opole znów zamieniło się w Stolicę Polskiej Piosenki.
- Niektórzy muzycy wracają po latach przerwy do Opola.
Drugi dzień festiwalu w Opolu - czas start! Trwają ostatnie przygotowania do wieczornych koncertów "Premiery" i "Superjedynki".
- Dla mnie najważniejsze będą koncerty konkursowe, czyli "Debiuty" i "Premiery". To jest powinność telewizji, aby promować polską muzykę i polską kulturę. Niezwykle ważne są też koncerty wspomnieniowe - mówi Marek Sierocki, dyrektor artystyczny festiwalu.
Te wspomnienia już w sobotę podczas koncertu "Zróbmy więc prywatkę" oraz w niedzielę na festiwalowych urodzinach Jacka Cygana.
- Ważny będzie też koncert wspomnień Wojciecha Trzcińskiego, który wprowadzał mnie w życie festiwalu. To był nie tylko kompozytor genialnych piosenek, ale też człowiek związany niesamowicie z Opolem i festiwalem jako szef artystyczny czy producent - wspomina Marek Sierocki, dyrektor artystyczny festiwalu.
"Małe tęsknoty - koncert pamięci Wojciecha Trzcińskiego" w niedzielę (15.06) po 22-giej. Wystąpią m.in. Wanda i Banda, Natalia Szroeder i Roxie Węgiel.
To dopiero w niedzielę. Dziś (13.06) drugi dzień festiwalu. Wiele artystów i gości festiwalowych lubi wracać do Opola.
- Z Opolem jestem związany od dawna. Pierwszy raz pojawiłem się tutaj w 1987 roku. Dla niektórych to prehistoria. Kocham Opole. Lubię tu przyjeżdżać kilka dni przed festiwalem, kiedy miasto jeszcze trochę śpi. Można wtedy zobaczyć jak budzi z takiego letargu i żyje festiwalem - mówi Marek Sierocki, dyrektor artystyczny festiwalu.
Jedną z gwiazd, która po latach wraca na opolski festiwal jest Maciej Maleńczuk.
- Ostatni raz występowałem na festiwalu w Opolu 8 lat temu. Mam kilka ulubionych miejsc w tym mieście. Jednym z nich jest komisariat, choć nie pamiętam na jakiej ulicy. Zwiedzałem różne zabytki w Opolu. Najlepszym z nich jest festiwal polskiej piosenki w opolskim amfiteatrze. Teraz dostałem zaproszenie, by przyjechać. Zagram utwór "Synu" i "Gdzie są przyjaciele moi" ze specjalną dedykacją dla wszystkich moich przyjaciół, którzy byli moimi przyjaciółmi, a stali się moimi śmiertelnymi wrogami - mówi Maciej Maleńczuk.
Elektryczne Gitary też mają swój wielki powrót na opolski festiwal. Wystąpią po 9 latach.
- Dostaliśmy zaproszenie i 9 minut na występ. Żeby wykorzystać ten czas jak najlepiej, skleiliśmy "Kilera" z "Człowiekiem z liściem". Będzie taka mieszanka. Najbardziej w Opolu lubimy Muzeum Polskiej Piosenki i hotele, które znamy z przeszłości - opowiada Kuba Sienkiewicz, lider zespołu Elektryczne Gitary.
Przypomnijmy, że drugi festiwalowy dzień w Opolu rozpocznie się po 20tej. Na dobry początek "Premiery", a potem na scenę wkroczą "Superjedynki".
