- Prace na potoku Biała Woda w Paczkowie są już na finiszu.
- Budowlańcy kończą m.in. usuwać naniesiony przez wodę namuł.
Budowlańcy kończą prace na potoku Biała Woda w Paczkowie. Do końca roku mają usunąć namuły, które pozostawiła po sobie ubiegłoroczna powódź. Zajmują się też odbudową umocnień skarpowych i zabezpieczają skarpy narzutem kamiennym. Remontują również przyczółki kładek.
- Działamy na 5ciu odcinkach. To są prace, które są najbardziej potrzebne w newralgicznych miejscach, które są zbliżone do infrastruktury drogowej. Robimy wszystko, aby gmina mogła przystąpić do swojego zakresu prac. Nasze prace są już na etapie końcowym - mówi Jacek Drabiński z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
To jednak nie będzie koniec prac, bo gmina musi też wykonać swoją część remontu wzdłuż potoku.
- Gmina, mówiąc kolokwialnie, nie wchodzi do koryta potoku. Będą remontować te rzeczy, które przylegają do potoku, czyli za linią brzegu odbudują swoją infrastrukturę, typu drogi dojazdowe do posesji czy drogi gminne - tłumaczy Jacek Drabiński z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Kiedy te roboty ruszą? Jeszcze nie wiadomo.
Jak podkreśla RZGW Wrocław w przyszłości będą potrzebne inne zabezpieczenia.
- Teraz zajmujemy się odbudową regulacyjną, brzegową, czyli zajmujemy się murami oporowymi, by móc mówić o kontrolowanym przepływie wód wezbraniowych. Ale jeśli znów będziemy mieli powódź, to musimy myśleć o rozbudowie tych inwestycji. Musimy myśleć o rozwiązaniach, które zatrzymają wodę, czyli o budowie zbiorników retencyjnych, o zmianach miejscowych planów zagospodarowania. W niektórych przypadkach trzeba myśleć o odsunięciu zabudowy od potoku, by dać wodzie przestrzeń do rozlania się - wyjaśnia Jacek Drabiński z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
O budowie nowego zbiornika w okolicach Paczkowa na razie nie ma mowy. Wody Polskie zajmują się tylko przywróceniem stanu potoku do tego sprzed powodzi.