- Echa podwyżki dla prezydenta Opola nie milkną.
- Prezydent ma dostać 700 zł netto więcej.
Echa podwyżki dla prezydenta Opola nie milkną. Wczoraj (30.10) rada miasta podjęła decyzję o podwyższeniu pensji głowy miasta o ok. 700 zł netto. Za było 20 radnych, przeciwni byli radni PiS-u, którzy twierdzą że Arkadiusz Wiśniewski i tak za dużo zarabia.
- Wójtowie sąsiednich wsi mają takie same pensje jak ja. Od kilku dni jestem ofiarą pomówień, bo mam dostać 700 zł więcej. Ja nie składałem tego wniosku o podwyżkę. Ministerstwo uchwaliło takie podwyżki, wniosek złożyła przewodnicząca rady miasta, a ja muszę się tłumaczyć. Z tego, że dostanę 700 zł więcej. Jestem obciążony 40% różnych składek i otrzymuje ok. 10-11 tysięcy złotych - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Czy według Opolan Arkadiusz Wiśniewski zasłużył na podwyżkę?
- Szczerze, myślałem, że prezydent zarabia ok. 20 tysięcy złotych, więc taka podwyżka należy się. - Nie powinien dostać podwyżki. - To jest taka kwota, dzięki której będzie jeszcze lepiej pracował. - Jak mówimy o naszym prezydencie, to mu się bardzo należy. - 10 tysięcy miesięcznie to jest mała kwota, więc podwyżka jak najbardziej się należy, bo jednak sprawowanie takiego urzędu jest ogromną odpowiedzialnością - mówią Opolanie.
Dodajmy, że Arkadiusz Wiśniewski pokazał w sieci swoją prezydencką wypłatę. Miesięcznie do tej pory dostawał ponad 10 tysięcy 200 zł miesięcznie.