Największym problemem wciąż pozostaje zatrzymanie się przed strzałką warunkową, przejazd przez rondo na Nysy Łużyckiej czy węzeł koło dworca wschodniego.
A to, czy takie błędy przesądzą o wyniku, zależy już od oceny sytuacji przez egzaminatora.
„Egzaminator przeprowadza egzamin na podstawie przepisów prawa. Niewiele ma tutaj okazji, żeby dokręcić komuś śrubę. Różnią się te egzaminy, bo każdy egzaminator nie jest taki sam. Osoby później mówią: "to gbur, nic nie mówił", ale on nic nie mówił, żeby nie przeszkadzać, skoro widział, że ktoś się stresuje. Inny z kolei jest "fajny", bo porozmawiał i pomógł. Egzaminator ma sprawdzić, czy osoba samodzielnie poradzi sobie na drodze.” -mówił Edward Kinder, dyrektor opolskiego WORDu
Każdy błąd może więc kosztować nie tylko wynik egzaminu, ale i więcej pieniędzy. Jeszcze za egzamin praktyczny na kategorię B zapłacicie 222 złote, a za teoretyczny 55 złotych. W najbliższych tygodniach ceny pójdą w górę – teoria zdrożeje o złotówkę, a praktyka aż o 7 złotych.
