A koszty związane z leczeniem i potrzebnym pokarmem wzrosły nawet do 6 tysięcy złotych tygodniowo. Dlatego fundacja założyła zbiórkę z prośbą o pomoc w opłaceniu faktur.
Wieczne problemy finansowe są codziennością fundacji. Na naszą korzyść może zadziałać to, że sezon lęgowy trochę już spowalnia. Prawdopodobnie jeszcze przed jesienią będzie kolejna fala pacjentów. Miejmy nadzieję, że trochę mniejsza, żebyśmy mogli sobie z tym lepiej poradzić. Stawiamy na to, żeby zwierzęta jadły pokarm jak najbliższy naturalnemu. Jeśli mamy ptaka drapieżnego, który żywi się gryzoniami, te gryzonie również u nas dostanie. Bociany zjadają nawet pół kilo mięsa dziennie. Więc głównym produktorem faktur jest pokarm.
- mówi Marta Węgrzyn, prezes fundacji
..., pod której opieką znajduje się blisko 50 zwierząt. Wśród nich jeże, króliki, bociany i kruki.Od początku roku z pomocy fundacji skorzystało już kilkaset zwierząt.
