Tylko 370 uczniów przyszło dziś do szkół w Opolu. To zaledwie 12 procent wszystkich dzieci z klas 1-3. Miało przyjść więcej ale rodzice w ostatniej chwili zmienili zdanie. W domach zostało ponad 150 dzieci.
Dzieci, które nie przyszły do szkoły nie będą się nudzić w domach, bo część nauczycieli prowadzi dla nich zajęcia on-line. Rodzice, którzy jednak zmienią zdanie i będą chcieli posłać swoją pociechę do szkoły, muszą wcześniej powiadomić dyrekcję.
Dzieci w klasach muszą zachowywać od siebie odpowiednią odległość. Mają też dezynfekować ręce. Nauczyciele muszą mieć maseczki albo przyłbice.
W szkołach są tylko zajęcia opiekuńcze - na przykład w świetlicach. Wyjątkiem na Opolszczyźnie jest szkoła w Niwnicy, w gminie Nysa. Tam normalne lekcje rozpoczęło aż 38 z 42 uczniów.