- Brzeżanie chcą terenowego punktu paszportowego.
- Zbierają podpisy pod petycją w tej sprawie.
- Wojewoda już teraz mówi, że taki punkt nie powstanie.
Brzeżanie nie będą mieli terenowego punktu paszportowego. Bo jak argumentuje urząd wojewódzki- nie ma na to pieniędzy. Mieszkańcy i tak zbierają podpisy pod petycją w tej sprawie; nie chcą dojeżdżać już z dokumentacją do jedynego punktu paszportowego w regionie, czyli do Opola.
- W wydziale paszportów w Opolu nie mamy kolejek. Czas oczekiwania jest bardzo krótki, a paszporty są załatwione bardzo szybko. Nie jesteśmy też dużym województwem. I taki dokument wyrabia się raz na 10 lat, uważam, że raz na 10 lat można przyjechać do Opola - mówi Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski.
I dodaje, że gdyby urząd wojewódzki dostał środki od państwa to przeznaczyłby je na inny cel.
- Tego typu inicjatywy pojawiają się w powiatach co kilka lat. Najpierw potrzebujemy bardzo istotnego wzmocnienia wydziału do spraw cudzoziemców żeby przyspieszyć rozpatrywanie wniosków. Czekają na to przedsiębiorcy i Ci ludzie - tłumaczy Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski.
Bo bez nich nie mogą pracować. Z powodu braku pieniędzy na zatrudnienie dodatkowych urzędników w wydziale, często czekają na rozpatrzenie swoje sprawy nawet ponad rok.
Inicjatorzy akcji z Brzegu będą zbierać podpisy do 12 listopada. Na razie mają ich ponad 650. Dodajmy że województwo opolskie jest jedynym w Polsce, gdzie paszport można wyrobić tylko w stolicy regionu.Dla porównania – w dolnośląskim funkcjonuje aż 19 terenowych punktów paszportowych, w śląskim - 16.
