- Powodzianie z Lewina Brzeskiego cały czas remontują swoje domy po ubiegłorocznej powodzi.
- Część z nich wciąż nie wróciła do swoich domów.
Ok. 20 rodzin z gminy Lewin Brzeski wciąż mieszka w domkach kontenerowych i tymczasowych mieszkaniach dla powodzian. Bo nie mogą wrócić do swoich. Remontów nie ma końca.
- Mogę powiedzieć o tym co ja widzę, gdy idę ulicami Lewina Brzeskiego. Ludzie, cały czas, remontują swoje domy po ubiegłorocznej powodzi, tj. zajmują się skuwaniem tynków, osuszaniem ścian. Mieszkańcy cały czas też zamawiają big bagi, do których będą mogli wyrzucać pozostałości po remontach - tłumaczy Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego.
I zapowiada wstępnie, że urzędnicy wkrótce będą sprawdzać na jaki etapie remontu są powodzianie i kiedy będą mogli wrócić do swych domów.
- Robimy ten przegląd, bo chcemy wiedzieć które kontenery możemy ewentualnie odbierać i oddawać do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Chcielibyśmy też wiedzieć ile kontenerów możemy zostawić w gminie, żebyśmy mogli znów ich użyć gdyby była taka potrzeba - mówi Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego.
Przypomnijmy, ubiegłoroczna powódź wdarła się do setek domów w gminie Lewin Brzeski. Miasto zalała w 90 procentach, miejscami sięgała półtora metra. Odpompowywanie wody trwało kilka tygodni.
Po roku na remont wciąż czeka podstawówka w mieście. Uczniowie muszą korzystać z toalet w kontenerach na przyszkolnym boisku. Trzeba też odbudować wały przeciwpowodziowe.
