Siemoniak zaznaczył, że najtrudniejsza sytuacja jest obecnie w Morowie i Głuchłazach (woj. opolskie, powiat nyski).
- Sytuacja wygląda źle. Stan rzeki i prognozy, co do jej stanu na podstawie tego, co otrzymujemy od strony czeskiej są cały czas złe – powiedział Siemoniak.
Jedna z miejscowości jest ewakuowana
Podkreślił, że sąsiadujący z powiatem nyskim powiat kłodzki jest szczególnie zagrożony, a w Lądku Zdroju (woj. dolnośląskie, pow. kłodzki) doszło do jednej ewakuacji. Jak zaznaczył, w powiecie kłodzkim jest już kilkanaście przekroczeń stanów alarmowych, a o godzinie 12 w Kłodzku, odbędzie się kolejny sztab kryzysowy.
Zobacz także: Zagrożenie powodziowe w Polsce. Strażacy interweniowali już 1,3 tys. razy