W kwietniu 2025 roku właściciele zakładów produkujących żywność zaczęli zgłaszać się na policję, zaniepokojeni wiadomościami, które otrzymywali. Anonimowy szantażysta groził im podłożeniem ładunków wybuchowych i rozpyleniem trujących substancji na liniach produkcyjnych. Żądał okupu w bitcoinach.
"Anonimowy sprawca żądał okupu w postaci bitcoinów. Do tego celu wskazał specjalny portfel kryptowalutowy. To tam miały być przelewane ogromne sumy pieniędzy, sięgające w przeliczeniu na złote nawet kilku milionów" – wyjaśnił rzecznik Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości kom. Marcin Zagórski.
Szantażysta paraliżował biznes i groził wybuchem
Sprawą zajęli się policjanci z opolskiego CBZC. Szantażysta, ukrywający się w internecie, kontynuował swoje działania, ponaglając właścicieli fabryk i zmuszając niektórych z nich do ewakuacji pracowników.
"Kilkaset zatrudnionych w fabrykach osób było ciągle niepokojonych. Podobne maile zostały wysłane również na jedno z lotnisk w Polsce, co znacząco zakłóciło płynność połączeń. Także pokaźnych rozmiarów park rozrywki padł ofiarą autora wiadomości" – przekazał kom. Zagórski.
Zaskakujące zatrzymanie 50-latka. Miał arsenał w samochodzie
Cyberpolicjanci z Opola zdobywali kolejne informacje na temat wiadomości, ich źródła i ich autora. Mimo że szantażysta stosował różne metody unikania identyfikacji, funkcjonariusze opolskiego cyberbiura znali coraz więcej szczegółów. Wiedzieli już, że autorem wiadomości jest mieszkaniec Opolszczyzny, a kwestię materiałów wybuchowych należy traktować poważnie.
W wyniku prowadzonego śledztwa zupełnie zaskoczony mężczyzna został zatrzymany.
"Ze względów bezpieczeństwa zatrzymanie nastąpiło, gdy podejrzewany przejeżdżał przez zalesione tereny Opolszczyzny. W chwili zatrzymania 50-latek z Opola miał w swoim samochodzie noże, pałkę teleskopową, kij baseballowy, gaz pieprzowy i paralizator" – zaznaczył rzecznik CBZC.

Grozi mu do 15 lat więzienia
W mieszkaniu zatrzymanego policjanci zabezpieczyli kolejne niebezpieczne narzędzia, w tym broń pneumatyczną krótką i długą, materiały pirotechniczne, a także sprzęt umożliwiający dostęp do portfeli kryptowalutowych.
Przedstawiciele pokrzywdzonych podmiotów oszacowali straty, na które naraził ich sprawca, na kilkanaście milionów złotych. 50-latek usłyszał zarzuty wymuszenia rozbójniczego i fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu, które naraża zdrowie lub życie wielu osób albo mienie w znacznych rozmiarach. Za takie przestępstwa grozi mu do 15 lat więzienia. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.