Ucieczka serwala z domu. Właściciel daje 5 tys. za pomoc w znalezieniu Lambo
Pan Arkadiusz, który mieszka w w Długomiłowicach, w gminie Reńska Wieś, jest właścicielem Lambo - serwala afrykańskiego, który swoim wyglądem - dla osób nie znających się na gatunkach kotów, może przypominać geparda. Wszystko ze względu na swoją żółtą, cętkowaną sierść. Zwierzę, jak informuje właściciel, jest udomowione, ale bardzo płochliwe. Z jego posesji uciekło w czwartek, 16 maja. Mija więc już ósmy dzień od ucieczki Lambo. Zwierzę samodzielnie miało otworzyć okno i wydostać się na zewnątrz. A potem uciekał coraz dalej.
Najpierw mówiono, że był widziany w Krasiejowie pod Ozimkiem.
Byliśmy tam, szukaliśmy go cały dzień, jednak okazało się to niemożliwe. Wczoraj (19.05) jeden pan widział go w Zakrzowie, który jest od nas oddalony o 3-4 kilometry. Mamy filmik, który nam przesłał. Byłem się spotkać z tymi ludźmi, niestety nadal nie udało się go złapać - powiedział pan Arek w rozmowie z Radiem Opole.
Najnowsze tropy są coraz mniej optymistyczne. W rozmowie z nami Pan Arek powiedział, że serwal był widziany około 30 kilometrów od granicy z Czechami, we wsi Raków gminie Baborów w województwie Opolskim. - Jeśli Lambo przekroczy granicę, to już go nie odzyskamy - mówi pan Arek. - Jeśli ktoś go zobaczy, to mam wielką prośbę - nie spuszczajcie go z oczu, powiadomcie nas a my od razu wsiadamy w samochód i jedziemy - apeluje.
Pan Arek podkreśla, że dla osoby, która pomoże w odnalezieniu serwala, jest nagroda w wysokości 5 tysięcy złotych. Z panem Arkiem należy się kontaktować pod numerem 666 162 877.