Pijani pacjenci wymagają stałego nadzoru i odciągają nas od innych potrzebujących- alarmują opolscy lekarze

2025-09-23 11:20

Każdego dnia SOR na Katowickiej przyjmuje kilku nietrzeźwych pacjentów. Sytuacja jest niezmienna odkąd zamknięto izbę wytrzeźwień w Opolu. Opolscy radni uważają, że wprowadzenie ograniczenia sprzedaży alkoholu zmniejszy liczbę nietrzeźwych pacjentów. Kierownik SOR-u na Katowickiej jest innego zdania.

Szpital Wojewódzki w Opolu

i

Autor: Szpital Wojewódzki w Opolu/Facebook/ Materiały prasowe Szpital Wojewódzki w Opolu
  • Nietrzeźwi pacjenci utrudniają prace SOR-u na Katowickiej. 
  • Pomóc ma wprowadzenie nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu w Opolu. Kierownik SOR-u jest innego zdania. 

Pijani pacjenci wymagają stałego nadzoru i odciągają nas od innych potrzebujących- alarmują opolscy lekarze. Każdego dnia na SOR na Katowickiej trafia co najmniej kilka nietrzeźwych osób. Bywają agresywni, ale mogą być też zagrożeniem dla siebie samych. 

- Nie można powiedzieć, że dochodzi do bójek. Te osoby często są agresywne w słowach. Używają wielu wulgarnych słów. Jak taka osoba próbuje wstać to się zatacza, nie musi być agresywna żeby upaść na innego pacjenta. Te osoby wymagają stałego nadzoru - mówi dr Jerzy Madej, kierownik SOR-u na Katowickiej. 

Według opolskich radnym rozwiązaniem tego problemu będzie wprowadzenie nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu w Opolu. Kierownik SOR-u jest odmiennego zdania. 

- Nie sądzę żeby to spowodowało jakieś diametralne zmiany, bo ten alkohol dalej będzie dostępny. Tylko trochę dalej. Nie wprowadzi to znaczącej poprawy. Mówimy tutaj o problemie społeczeństwa, a nie tego gdzie kupić alkohol. Ludzie po prostu spożywają go w nadmiernych ilościach - twierdzi dr Jerzy Madej, kierownik SOR-u na Katowickiej. 

Według badań IBRIS-a prawie 70% Polaków jest za wprowadzeniem zakazu nocnej sprzedaży alkoholu. Największego poparcia udzieliły kobiety. A co o nim uważają Opolanie? 

- Jestem jak najbardziej za, bo wydaje mi się, że dzięki temu zmniejszy się spożycie alkoholu. - Zakaz nic nie zmieni. - Wprowadzi to większy spokój, szczególnie w okolicach rynku - mówią Opolanie. 

W sprawie planowanych ograniczeń Opolanie będą mogli wypowiedzieć się w konsultacjach społecznych. Potrwają od 16 do 31 października. 

Opole Radio ESKA Google News