Pożar hal w Kędzierzynie-Koźlu. Trwa dogaszanie

2025-07-07 13:35

Dogaszanie pożaru hali w Kędzierzynie Koźlu potrwa jeszcze kilka godzin. Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali w niedzielę (06.07) ok. 16-tej.

Pożar w Kędzierzynie- Koźlu

i

Autor: Państwowa Straż Pożarna/ Facebook Strażacy gaszą pożar hal w Kędzierzynie-Koźlu
  • Trwa dogaszanie pożaru hal w Kędzierzynie-Koźlu.
  • W szczytowym momencie na miejscu pracowało ok. 250 strażaków.
  • Akcja gaśnicza rozpoczęła się w niedzielę (06.07) popołudniu.

Dogaszanie pożaru hali w Kędzierzynie Koźlu potrwa jeszcze kilka godzin. Akcja gaśnicza trwa już ponad 20. Na miejscu pracuje 6 jednostek, w szczytowym momencie było ich ok. 50-ciu.

- Dogaszanie nie jest takie proste. To jest zniszczona stalowa konstrukcja hali. Żeby się tam dostać do środka musieliśmy użyć ciężkiego sprzętu. Całą noc pracowała tam ładowarka teleskopowa, która pomogła odgarnąć te zniszczone elementy i dotrzeć do zarzewi ognia - tłumaczy Piotr Krok z Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.

Apeluje też by nie zbliżać się do miejsca, w którym wciąż pracują strażacy.

- Gapie utrudniają nam działania. Dużo ludzi jest zainteresowanych kręceniem własnych filmików. Ludzie chcą bezpośrednio relacjonować co się dzieje z miejsca zdarzenia i utrudniają nam pracę, bo wchodzą na teren akcji - mówi Piotr Krok z Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.

Lepiej też nie otwierać wciąż okien.

Policja i prokuratura będą ustalać przyczyny pożaru hal w Kędzierzynie Koźlu. Nie wiadomo kiedy zaczną działania. Na razie teren jest zajęty przez strażaków. Do wieczora będą zajmować się dogaszaniem.

- Pożar rozprzestrzenił się w bardzo krótkim czasie. Ciężko jest na razie mówić o źródle ognia. Na razie nie ma mowy o podawaniu przyczyn, bo jeszcze ich nie ustaliliśmy - dodaje Piotr Krok z Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.

Pożar wybuchł w niedzielę (06.07) ok. 16-tej. W szczytowym momencie gasiło go ponad 200 strażaków, dwóch zostało lekko rannych. Zasłabli.

- Jeden został zabrany do szpitala w celu przeprowadzenia badań. Już został zwolniony ze szpitala i bezpiecznie wrócił do domu. Jego zdrowiu, na szczęście, nie zagraża niebezpieczeństwo. Drugi był przebadany na miejscu. Również nie zagrażało mu żadne niebezpieczeństwo - uspokaja Piotr Krok z Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.

Przypomnijmy, że akcja gaśnicza trwa już prawie dobę. Pożar objął dwie hale, w których były rowery, hulajnogi elektryczne i elektryczne narzędzia. Spłonęły doszczętnie. Teraz strażacy przesuwają ciężkim sprzętem zniszczone stalowe elementy, by dotrzeć do pozostałych zarzewi ognia.

Opole Radio ESKA Google News