Starostwo w Namysłowie

i

Autor: Archiwum

Kryminalne

Pracownik starostwa w Namysłowie ukradł grube pieniądze. Usłyszał zarzuty

Marcin Twaróg, Online Manager
Marcin Twaróg, Online Manager
2023-09-28 9:37

Pracownik starostwa w Namysłowie przez wiele miesięcy przelewał pieniądze z urzędu na swoje prywatne konta. Był pewien, że to wyjdzie na jaw. Został jednak zatrzymany i usłyszał zarzuty prokuratorskie.

Więcej z kategorii
Kot spowodował wypadek samochodu na drodze. Stracił panowanie nad kierownicą

Wydarzenia

Kot spowodował wypadek samochodu na drodze. Stracił panowanie nad kierownicą
Mężczyzna próbował uratować majątek podczas burzy. Woda porwała go do kanału i zginął

Wypadek

Mężczyzna próbował uratować majątek podczas burzy. Woda porwała go do kanału i zginął
Kluczbork: Zgłosił, że jego żona zaginęła. Prokuratura nie miała wątpliwości. Mateusz F. oskarżony

Kryminalne

Kluczbork: Zgłosił, że jego żona zaginęła. Prokuratura nie miała wątpliwości. Mateusz F. oskarżony
Wpadł kombajnem do rzeki i utknął. W akcji ratunkowej uczestniczyło 18 pojazdów pożarniczych

Opolskie

Wpadł kombajnem do rzeki i utknął. W akcji ratunkowej uczestniczyło 18 pojazdów pożarniczych
Matka zostawiła niemowlaka w rozgrzanym aucie. O włos od tragedii w Kluczborku

Kryminalne

Matka zostawiła niemowlaka w rozgrzanym aucie. O włos od tragedii w Kluczborku

Pracownik starostwa regularnie kradł pieniądze z kasy starostwa w Namysłowie. Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, potwierdził medialne doniesienia o defraudacji.

Według prokuratora Bara, podejrzany zdołał wyprowadzić z urzędu ponad 800 tysięcy złotych.

Pracownik kradł pieniądze z kasy starostwa

Jak wynika z ustaleń mediów, podejrzany pracownik pracował w wydziale finansowym starostwa powiatowego w Namysłowie. Dzięki swoim możliwościom bez problemu mógł wypłacać pieniądze i przelewać je na własne prywatne konta. Miał to traktować jak pożyczkę. Prawdopodobnie myślał, że procederu nie wykryje żadna kontrola i zdąży uzupełnić braki w kasie. Nie zdążył.

Z ustaleń prokuratorskich wynika, że pracownik prawdopodobnie podkradał pieniądze, bo były mu potrzebne na grę i pokrycie długów. Wpadł w uzależniający hazard i spiralę zadłużenia.

Po zatrzymaniu podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanemu mu czynu. Ze względu na fakt, że w ocenie śledczych uczynił ze swojego procederu stałe źródło dochodu, grozi mu kara do 15 lat więzienia.

kradzież