Wydarzenia

Samosąd przed szkołą. W Grodkowie ojciec pobitego syna dorwał oprawcę

Ojciec pobitego ucznia sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Przed szkołą w Grodkowie dorwał sprawcę pobicia. Teraz grozi mu postępowanie za uszkodzenie ciała. Mieszkańcy stają w obronie krewkiego ojca.

Gorszące sceny przed szkołą w Grodkowie. Ojciec jednego z uczniów Zespołu Szkół Ponadpodstawowych wpadł w szał i dorwał chłopca, który wcześniej pobił jego syna. Bójkę przerwała interwencja wicedyrektorki szkoły. Teraz ojca czeka postępowanie i najprawdopodobniej prokuratorskie zarzuty. A tymczasem mieszkańcy stają w jego obronie.

Samosąd przed szkołą w Grodkowie

To, co wydarzyło się przed wejściem do szkoły w Grodkowie, lokalne media nazwały samosądem. Na filmiku, który opublikował serwis brzeg24.pl, widać dokładnie całe zajście. 

Mężczyzna do chłopca i po kilku słowach uderza go w twarz. Ofiara przewraca się, ale wstaje. Mężczyzna łapie chłopaka i żąda przeprosin. Rozpoczyna się szamotanina. Chłopak ponownie upada i dostaje kolejne ciosy w głowę. Próbuje ich unikać i wyszarpać, lecz mężczyzna dociska go kolanem do ziemi. Puszcza dopiero wtedy, gdy nadchodzi wicedyrektorka szkoły i woła: "Halo, co tu się dzieje!"

- Wziął i pobił młodego. Skąd on się w ogóle tu znalazł? - tłumaczy ojciec

- Nie wiem, kto to jest, ale widzę, co się dzieje. Pan dorosły jest! - mówi podniesionym głosem dyrektorka.

Zobacz zdjęcia z zajścia przed szkołą

Co się wydarzyło przed szkółą w Grodkowie?

Sprawa pobicia przed szkołą w Grodkowie trafiła już na policję, a także do kuratorium oświaty - zgłosiła to dyrekcja Zespołu Szkół Ponadpodstawowych. Dodatkowo opiekun prawny pobitego 15-latka złożył zawiadomienie o pobiciu przez 37-letniego mężczyznę. Policjanci ustalili już wszystkich uczestników zajścia i świadków.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie uszkodzenia ciała. Czekamy na ustalenia biegłego, niewykluczone, że kwalifikacja czynu i zarzuty dla 37-letniego mężczyzny będą inne – mówi w serwisie brzeg24.pl podkom. Dariusz Świątczak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu.

Według tego samego serwisu wiadomo, że pobity 15-latek nie jest uczniem Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Grodkowie. Miał tłumaczyć, że przyszedł do tej szkoły odwiedzić znajomych. Przyznał się, że „wcześniej uderzył z liścia” syna 37-letniego mężczyzny. 

Mieszkańcy Grodkowa są podzieleni w sprawie oceny zajścia przed szkołą. Przeważają jednak tacy, którzy gratulują ojcu zdecydowania i wzięcia sprawy we własne ręce.

Brawo !! Dla Pana mocny uścisk dłoni...dla młodego oprawcy minimum 300 godzin społecznych, kurator i dla rodziców kara minimum parę tysięcy - pisze jeden z internautów.

Jeśli, ten chłopak terroryzował i zaczepiał więcej dzieci to Ojca powinni zostawić w spokoju, skoro to nie jego szkoła, a przychodzi robić jakąś borute, to może go to czegoś nauczy - dodaje inny internauta.

Pojawiły się także głosy dotyczące zbiórki pieniędzy na wynajęcie adwokata, który będzie reprezentował ojca przed sądem.

Do sprawy wrócimy.

Jak dobrze znasz polskie prawo? Odpowiedz poprawnie na wszystkie pytania i zdobądź uznanie!

Pytanie 1 z 10
Czy w Polsce można prawnie zmienić płeć?