Sprawa dwóch pracownic banku z powiatu głubczyckiego, które miały oszukiwać swych klientów wkrótce trafi na wokandę. Straty wynoszą ponad 400 tysięcy złotych, a kobiety usłyszały łącznie 48 zarzutów. Ich ofiarami były najczęściej osoby starsze.
- Zdobywały zaufanie klientów, oferując im pomoc w spłacie długów lub konsolidacji zobowiązań. W rzeczywistości kredyty były zaciągane na znacznie wyższe kwoty, niż spodziewali się klienci. Część środków była im wypłacana, a różnica trafiała na rachunki bankowe członków rodzin oszustek - mówi Wioletta Tarasiewicz z głubczyckiej policji.
Kobiety w pewnym momencie zaczęły się obawiać, że ich oszustwa wyjdą na jaw i próbowały zalegalizować swoje działania. Chodziły do domów klientów i prosiły o podpisanie umów cywilnych ze wsteczną datą.Teraz grozi im kara więzienia do 8 lat.
