Ekipa remontowa będzie pracować w szkole do końca listopada, a później przeniesie się na zewnątrz, by dokończyć ocieplenie i izolację budynku.
To dla szkoły duży problem – mówi dyrektorka Benedykta Plicko.
„To jest dla mnie niezrozumiałe, że remont szkoły może trwać w roku szkolnym. W szkole, gdzie jest 15 orzeczeń, gdzie mamy dzieci autystyczne, z zaburzeniami komunikacji, każda wiertarka włączona w trakcie lekcji powoduje, że to dziecko czuje dyskomfort” – podkreśla dyrektorka Benedykta Plicko.
Pedagog szkolna musi często interweniować – dzieci reagują złością i frustracją. Czworo uczniów przeniosło się już do innej placówki. Zajęcia na Wiejskiej jednak odbywają się; niestety również w pobliskiej remizie. Remont ma potrwać nawet do kwietnia.
„Największym problemem był termin realizacji. Uważano, że mamy się cieszyć, że termomodernizacja będzie i że pięknie będzie wyglądało za rok. Ale niestety, to działo się w trakcie roku szkolnego – nie powinno dojść do takich sytuacji. To też będzie dla wszystkich ostrzeżenie” – mówiła Benedykta Plicko, dyrektorka szkoły.
Przypomnijmy, we wrześniu szkołę trzeba było na kilka dni zamknąć, bo ekipa remontowa przeszkadzała w prowadzeniu zajęć.