Szpital powiatowy w Kluczborku przyjmuje już tylko pacjentów z koronawirusem. Od dzisiaj (27.10.) jest dla nich gotowych 80 łóżek. Na dostosowanie szpitala było tylko 8 dni.
Przede wszystkim - co zrobić z pacjentami, którzy leżeli w szpitalu na ten dzień? Trzeba było ich rozlokować, a nie zawsze jest to możliwe.Trzeba było przygotować się logistycznie. To znaczy, że trzeba było zorganizować łóżka, wydzielić pomieszczenia, zapewnić dostawy tlenu. Trzeba powiedzieć wprost - szpital w Kluczborku to nie jest szpital zakaźny. - Mirosław Birecki, starosta kluczborski.
Miejsca są. Lekarzy brak
Szpital zapewnia, że jest gotowy na przyjęcie nawet 80 pacjentów. Przynajmniej technicznie. Nadal jednak brakuje lekarzy i pielęgniarek, którzy mogliby zajmować się tak ogromną liczbą chorych.
Na prawdę, my nie wiemy czy będziemy mieli tylu lekarzy żeby oni zapewnili odpowiednią opiekę. Bo... ich po prostu nie ma. My mamy to co mamy. Musimy teraz ten rachunek, który wystawia COVID zacząć spłacać.
Nie tylko Kluczbork
W Namysłowie Szpital chce znów pracować w normalnym trybie. Po konsultacjach ze starostwem chce zwrócić się do wojewody o zmianę decyzji w sprawie leczenia chorych na covid. Powodem jest właśnie brak lekarzy.
Chorzy na Covid-19 trafiają też do Nysy, Białej, Głuchołaz czy do szpitala MSWiA w Opolu.