Młoda koszykarka, która ucierpiała w wypadku na obwodnicy Opola jest już po operacji. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na obserwacji szpitalu wciąż jest trener brzeskiej drużyny. Kierowca i pozostałe zawodniczki są już w domach.
Bus, którym w czwartek wieczorem drużyna kadetek wracała z turnieju zderzył się czołowo z osobówką. Oba samochody stanęły w płomieniach. Klub zapewnia, że zawodniczki mogą liczyć na ich pomoc i wsparcie. Planowane jest uruchomienie zbiórki dzięki jednej z brzeskich fundacji. Po wypadku w klubie rozdzwoniły się telefony od środowiska koszykarskiego: trenerów, szefów klubów i działaczy. Wszyscy okazali wsparcie - One tego teraz bardzo potrzebują - powiedział nam Mariusz Kolekta, prezes koszykarskiej Stali Brzeg.
Śledztwo prokuratury
Policja wciąż nie zna tożsamości kierowcy osobówki, który zginął w czwartek wieczorem w wypadku na obwodnicy Opola. Jak udało się dotąd ustalić - kierujący osobowym seatem zjechał ze swojego pasa i zderzył się czołowo z busem. Jechały w nim kadetki koszykarskiej Stali Brzeg. Jak ustalili śledczy kierowca na pewno nie zjechał z pasa nagle.
Jak ustalono, wcześniej kierujący seatem otarł się lub uderzył w inne samochody jadące przeciwległym pasem ruchu. W sprawie tej prokuratura rejonowa w Opolu będzie prowadziła śledztwo w kierunku przestępstwa sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym.
- Stanisław Bar, rzecznik prokuratury okręgowej w Opolu
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!