Rodziny pięciu osób, które zginęły w Wigilię rano pod Brzegiem mają przyjechać do Polski na badania genetyczne. Dopiero po nich prokuratura będzie mogła potwierdzić kto zginął w wypadku.Na razie tylko Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy poinformowało, że to obywatele ich kraju w wieku od 17 do 30 lat. Jutro (30.12) ma się odbyć sekcja zwłok.
- Ciała ofiar nie pozwalają na ich rozpoznanie przez osoby, które są typowane jako bliskie. W pierwszej kolejności zostaną przeprowadzone sekcje zwłok. W ich trakcie, będzie pobierany materiał biologiczny. A następnie ten profil zostanie porównany z profilem osób, które są typowane jako bliskie - mówi Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w wigilię rano na skrzyżowaniu dwóch krajówek.Czołowo zderzyły się tam dwa samochody - jeden z nich stanął w płomieniach. Zginął też 59-letni kierowca drugiego auta. Przyczyny wypadku wciąż nie są znane.
- Nie chciałbym teraz przedstawiać hipotez. Mamy hipotezy co mogło doprowadzić do tego tragicznego wypadku. Ale czekamy na opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, który będzie się wypowiadać w tej kwestii - dodaje Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Prokuratura chce powołać kolejnego biegłego, który pomoże wyjaśnić jak doszło do tragicznego wypadku w Zielęcicach. Specjalista będzie musiał sprawdzić stan techniczny sprzed wypadku dwóch samochodów, które się zderzyły, a jeden z nich spłonął.