W środę podczas konferencji prasowej startujący z pierwszego miejsca regionalnej listy Trzeciej Drogi w wyborach do Sejmu Adam Gomoła (Polska 2050) przedstawił stanowisko swojej partii wobec osób uważających się za Ślązaków.
Uznanie języka śląskiego
„Jest nas ponad pół miliona. Nas, czyli osób, które czują się Ślązakami. Tymczasem w narodowym spisie powszechnym nie było uwzględnione w rozwijanej liście tej narodowości etnicznej. Swego czasu słyszeliśmy, że Ślązacy to taka ukryta opcja niemiecka. W czerwcu poseł PiS Waldemar Andzel zapowiedział plan wysłania wojsk obrony terytorialnej na terenie Śląska, aby chronić Polskę przed separatyzmem śląskim” – podkreślił Gomoła.
Jak zauważył, Górny Śląsk przez wieki był miejscem współistnienia różnych kultur i narodowości, czego nie chciał akceptować m.in. Bismarck ze swoim "Kulturkampfem" i część polskich polityków.
Ślązacy jako mniejszość etniczna
Uczestniczący w konferencji Mateusz Stróżyk przedstawił postulaty partii dotyczące problemu osób uznających się za Ślązaków.
„Moim życzeniem jest, aby państwo polskie uznało język śląski jako regionalny. Kilka lat temu kilkaset tysięcy podpisów zebrano przez mieszkańców Śląska pod postulatem o uznanie tego języka. Zostało to zignorowane. Trzeba się z tym pospieszyć, bo coraz mniej dzieci mówi po śląsku. Ni ma gańba godać po śląsku!” – powiedział Stróżyk.
Zdaniem Gomoły, państwo polskie powinno uznać Ślązaków jako mniejszość etniczną, podobnie jak Kaszubów czy Łemków, co pozwoli na wsparcie działań kulturalnych ze strony państwa i utrzymanie świadomości etnicznej wśród Ślązaków. (PAP)
