Budowlańcy szykują się do położenia posadzki w opolskiej katedrze. Remont wznowili prawie 2 miesiące temu. W tym czasie ruszyły przygotowania ekspozycji i zejścia do jednej z krypt. Trwa też wyrównywanie podłoża pod instalacje grzewcze i płyty granitowe. Te jeszcze nie dotarły.
- Taka ciekawostka. Podłoga katedry nie jest zupełnie płaska, lekko spada ku drzwiom. Nawet dość znacznie. Podobno obniża się o 60 cm. Po remoncie ten spad będzie zachowany z różnych względów. Chociażby dostępności, by katedra była dostępna dla osób, które mają trudności z poruszaniem się i żeby np. bez problemu mogły wjechać do niej wózkiem - opowiada ks. Joachim Kobienia, rzecznik kurii Diecezji Opolskiej.
Budowlańcy wywożą ze świątyni piasek i robią schody przy zejściu do jednej z krypt. Szykują też różne instalacje, które będą pod posadzką. Będzie nowe nagłośnienie i ogrzewanie hybrydowe. Będzie też ekspozycja części kościoła pierwotnego który jest pod katedrą a zobaczymy m.in. fragmenty pierwszego ołtarza czy obrys dawnych filarów średniowiecznego kościoła. Będzie można też zejść do jednej z krypt. W ciągu kilku miesięcy do katedry ma też wrócić ołtarz.
- Ołtarz w tej chwili jest poddawany gruntownej renowacji. Tak, jak i ławki. Będą te same, które były dotychczas w katedrze ale będą odnowione. To też się w tej chwili dokonuje. Wiele rzeczy musi być skoordynowanych żeby świątynia była przygotowana do ponownego oddania do użytku - tłumaczy ks. Joachim Kobienia, rzecznik kurii Diecezji Opolskiej.
Wierni i turyści wrócą do katedry prawdopodobnie w czasie Świąt Bożego Narodzenia.
Przypomnijmy, że świątynia jest zamknięta od prawie 3 lat. Miał to być tylko remont posadzki i montaż ogrzewania podłogowego ale odkrycia archeologów zmieniły zakres robót.
