- Wody Polskie chcą odkupić domy od powodzian.
- Czekają na zgłoszenia mieszkańców południowej Opolszczyzny. Sami też składają swoje oferty do urzędów gmin.
Tylko kilka osób z południa Opolszczyzny chce sprzedać swoje domy Wodom Polskim. Wnioski można jeszcze składać, ale program skierowany jest tylko do gmin, które ucierpiały w wyniku ubiegłorocznej powodzi. Na ich działkach prawdopodobnie staną zabezpieczenia przeciwpowodziowe.
- Niekoniecznie, bo mówimy o bardzo różnych ofertach, które mogą do nas wpłynąć lub już wpłynęły. To czy wybudujemy w danym miejscu zabezpieczenia przeciwpowodziowe będzie zależało od ukształtowania terenu, zlewni rzeki i zagospodarowania danego gruntu - tłumaczy Linda Hofman z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Oferty mogą składać nie tylko właściciele domów i gruntów. Ale tylko z terenów, które są zagrożone kolejną, ewentualną powodzią. A ostateczną decyzję podejmie rzeczoznawca. Nabór potrwa do końca października.
- Chodzi nie tylko o te obszary, które znajdują się na mapach szczególnego zagrożenia. Ale też o budynki, które zostały wyburzone po zniszczeniach, które dokonała ubiegłoroczna powódź, też o te, które mają być wyburzone - dodaje Linda Hofman z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Wody Polskie też wysłały ponad 100 propozycji wykupu budynków na południu Opolszczyzny. Ale tylko w gminach, które mogą być narażone w przyszłości na kolejną powódź.
Zainteresowanie programem na razie jest niewielkie a zgłaszać się można tylko do końca października. Wody Polskie na wykup gruntów mają kilkadziesiąt milionów złotych.
