Wody Polskie szukają firmy, która wyremontuje zniszczone wały po powodzi w gminie Prudnik

2025-06-23 11:00

Trzeba odbudować i zapełnić wyrwy i zabezpieczenia brzegowe, tak by nie groziła im kolejna wielka woda. Prace w Prudniku, Łące Prudnickiej i w Moszczance mają ruszyć w przyszłym miesiącu i mają potrwać kilka tygodni.

Wały w Prudniku

i

Autor: Gmina Prudnik/Facebook Wały w Prudniku zaraz po powodzi
  • Część wałów po wrześniowej powodzi jeszcze czeka na odbudowę.
  • Wody Polskie szukają firmy, która naprawi te w Prudniku, Moszczance i w Łące Prudnickiej.

Wody Polskie szukają firmy, która wyremontuje zniszczone wały po powodzi w gminie Prudnik. A trzeba odbudować i zapełnić wyrwy i zabezpieczenia brzegowe, tak by nie groziła im kolejna wielka woda. Prace w Prudniku, Łące Prudnickiej i w Moszczance mają ruszyć w przyszłym miesiącu i mają potrwać kilka tygodni. Dlaczego dopiero po 9 miesiącach po powodzi? Pytamy Lindę Hofman z RZGW Gliwice.

- Chodzi o to, że do tej pory Wody Polskie w Gliwicach, skupiając się na usuwaniu szkód powodziowych, etapowały poszczególne prace w zależności od potrzeb. Ten zakres, który jest zlecony obecnie, dotyczy robót, które jeszcze nie były zlecone. Chodzi o te prace, których nie byliśmy w stanie wykonać, chociażby ze względów finansowych - mówi Linda Hofman z RZGW Gliwice.

Teraz pieniądze są, choć nie wiadomo ile będzie kosztować remont wałów na Złotym Potoku. Na razie trwają roboty w korycie tej rzeki w Moszczance- budowlańcy uzupełniają wyrwy i doszczelniają je kamieniami.

Woda zostawiła dużo wyrw w zabezpieczeniach przeciwpowodziowych nad rzeką Złoty Potok. A nadchodzi sezon burzowy. Możliwe są kolejne wezbrania wód, a tym samym podtopienia.

- Cały czas obserwujemy sytuację, która dotyczy zmian klimatycznych. Jeszcze nie tak dawno temu mówiliśmy, że to lipiec jest takim najbardziej deszczowym miesiącem w naszym kraju, o dużym ryzyku powodzi. W tej chwili dynamika tych zjawisk zmienia się z każdym rokiem - tłumaczy Linda Hofman z RZGW Gliwice.

Nie wszystkie wały nad opolskimi rzekami są naprawione po wrześniowej powodzi. Potwierdzają to w rozmowie z naszymi reporterami przedstawiciele Wód Polskich, ale nie zdradzają ile z nich czeka na uzupełnienie wyrw i doszczelnienie.

- Jeżeli chodzi o same obwałowania to mówimy nie tylko o naprawie szkód powodziowych, ale również o kolejnym stopniu, czyli o podnoszeniu odporności poszczególnych zlewni rzek na tego rodzaju zdarzenia w przyszłości. Planujemy również kolejne inwestycje, które wiążą się np. z "uciągleniem" wałów - mówi Linda Hofman z RZGW Gliwice.

Zapowiada też, że wkrótce ma ruszyć przetarg na budowę wałów lub nasypów nad rzeką Osobłoga.

Opole Radio ESKA Google News