Pasażerowie muszą być zdrowi, mieć maseczki, a po podróży trzeba się poddać czternastodniowej kwarantannie. Dla wielu osób to jedyna możliwość powrotu do domu, odkąd zawieszono loty. Firma zaczyna od Niemiec, bo to właśnie tam pracuje najwięcej Polaków.
Najwięcej osób pracuje w Niemczech. Drugim powodem są obostrzenia innych krajów i przeszkody w przekraczaniu kolejnych granic. Czekamy na ich decyzje. Mieliśmy połączenia do 27 krajów w Europie i na pewno będziemy chcieli powoli do tych krajów wracać.
- mówi Bogdan Kurys, wiceprezes zarządu Sindbada.
Zgodnie z zasadami bezpieczeństwa, tylko połowa miejsc w autobusie może być zajęta.
W planie są przewozy do Belgii i Holandii. Francja ma zamknięte granice do 15 maja.