„Wciąż jesteśmy na ostatnim miejscu, jeżeli chodzi o lekarki i lekarzy w przeliczeniu na 10 tysięcy mieszkańców. To zapotrzebowanie cały czas wzrasta. My oczywiście preferujemy specjalizacje deficytowe, ale ze względu na tak duże braki właściwie każda ze specjalizacji jest deficytowa”. — mówiła Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa.
Blisko 80 młodych lekarzy już odpracowuje stypendium urzędu marszałkowskiego — w opolskich placówkach, bo taki jest warunek programu. 12 osób, mimo że zobowiązania ma już za sobą, zdecydowało się zostać w regionie.
„Króluje radiologia i anestezjologia, ale, co nas bardzo cieszy, wybija się na prowadzenie również psychiatria dziecięca. Mamy w planach budowę psychiatrii dziecięcej w Opolu. Wynika z wniosku, że jednak będziemy mieć kadrę przygotowaną do pracy w tym centrum”. — mówiła Dorota Rutkowska z Urzędu Marszałkowskiego.
Większość stypendystów studiuje w Opolu, ale są także przyszli lekarze z Katowic, Wrocławia czy Warszawy. Na razie wszyscy nowi stypendyści deklarują, że chcą związać się z Opolszczyzną na dłużej. Do tej pory ze stypendium urzędu marszałkowskiego skorzystało ponad 200 osób.