Wielka woda zalała szpital powiatowy w Nysie. Pacjenci zostali ewakuowani i przewiezieni do placówek medycznych w województwie opolskim. Woda zalała oddział ratunkowy i laboratorium, niszcząc całkowicie tomografy, rezonans oraz jedyną w województwie pracownię terapii hiperbarycznej.
Straty wyceniane są na co najmniej 50 milionów złotych. Sam tomograf i sprzęt do prześwietleń to straty w wysokości 5 milionów złotych. Obecnie w jednostce trwa sprzątanie, wojsko, straż pożarna i wolontariusze chcą jak najszybciej przywrócić budynek do stanu sprzed powodzi.
Nasz reporter Mateusz Gołębiewski zobaczył skalę zniszczeń, które wyrządziła powódź.
- Tutaj takie drzwi rozsuwane były. Zostały po prostu całkowicie wyrwane, nie ma tu już nic. Tutaj jest tunel i tutaj też te drzwi zostały wyrwane całe. Tę część zalało. Woda dalej tu stoi. Gabinety RTG, gabinety USG, wszystko wygląda tak jak wygląda. To pozostało z tomografu komputerowego - opowiadają pracownicy szpitala.
Dyrekcja szpitala liczy, że pacjenci powrócą do placówki za cztery tygodnie.
Na parkingu hali sportowej przy ulicy sudeckiej w Nysie wojsko utworzyło szpital polowy, w którym działa m.in. tymczasowy szpitalny oddział ratunkowy.